Oglądałem na 3 razy. Tak bardzo mnie nie wciągnął, że ledwo zmęczyłem.
A jestem fanem filmów sci-fi
Nawet na bezrybiu tego rakiem nie mogę nazwać
Przygotowałem się na solidne kino Sci-Fi a dostałem intelektualną papkę.
Z cyklu wrzucę do wora wszystko co się da i może coś z tego będzie. Słabo napisane postacie, słabe dialogi, srednia muzyka, infantylne zachowania bohaterów, ckliwe przemowy... Oj nie tak miało to wyglądać...
Tak samo marne, jak nowe wersje Star Wars. Pała, kij, nóż najlepszą bronią w świecie gdzie Okręty Kosmiczne przemieszczają się we wrzechświecie.
... gdzie retrospekcje są ważniejsze niż zbieranie tytułowej 7 obrońców. Bardzo widać, że to 1 część większej całości, Może kiedyś to będzie fajne do oglądania, ale póki co trzeba się do tego zmuszać. Dajmy jednak temu szansę, bo widać potencjał. Mam jednak nadzieję, że w następnych częściach bardziej się skupi na...
Film reklamowany jako konkurent dla Diuny. To jakiś żart. Fabuła miałka pomimo, że ciągnie na zerżniętym scenariuszu Siedmiu samurajów.
Film tak płytki, że wręcz momentami irytuje. Efekty specjalne momentami bardzo dobre żeby zaraz wyglądać jak sprzed 15 lat.
Jak zobaczyłem efekty, w których sceneria przedstawia...
Sceny jakby przepisane z GW epizod 1, wszystko się kojarzy z GW, nawet tytuł po oglądnięciu kilkudziesięciu minut wydaje się że nawiązuje do GW ale rozwój akcji jest w stylu "24 powody do zemsty" choć logika bohaterów sens ich postępowań oraz cel misji w tym filmie klasy B jest zdecydowanie bardziej zrozumiały niż...
więcejtylko podane lepiej, sensowniej, ciekawiej i nie tak boleśnie wtórnie, jak w tym kolorowym pawiu za grube pieniądze. Oglądając kolejne sceny z góry wiadomo, jak skończy się każda z nich, bo wszystkie już kiedyś ktoś nakręcił w innych filmach. No i cóż, jak zwykle ostatnio wszyscy psychopaci, sadyści i zdrajcy to...
Pamiętam, jak w czasach nastoletniości a później studenckich przyrządzało się tzw. sałatkę na winie... czyli co się nawinie. Zazwyczaj była to receptura uruchamiana w momencie niedoborów finansowych, pozwalająca łączyć to co akurat jeszcze zostało w lodówce czy zapasach (np. na biwaku). Jednak to co można przełknąć by...
więcejFilm nie da się oglądać, teraz już po całości. Efekty z Amigi, statki zasilane diesel. Gra aktorska żadna. Najgorszy film tego roku. Drodzy użytkownicy po co kupujecie Netflixa, przecież to dno totalne.
Przerwałam oglądanie po około godzinie seansu, pewnie do niego wrócę, żeby zobaczyć resztę.
Zniesmaczyła mnie scena w barze - takiego plagiatu Star Wars jeszcze nie widziałam.
Ilość slow motion aż boli, nie da się tego oglądać. Sceny walki są ociężałe, chyba tym slow motion chcieli to zamaskować.
W trakcie oglądania...
Ostatnio obejrzałem Twórcę, następnie wziąłem się za to dzieło. Co z tego że dzisiejsze produkcje wizualnie stoją na wysokim poziomie, kiedy to historia i emocje oddane na ekranie kompletnie kuleją. Mam wrażenie że staczamy sie równią pochyłą w porównaniu do tego co kino było nam wstanie zaoferować 20 lat temu. Efeky...
więcej