Pełnometrażowy debiut francuskiej reżyserki Coralie Fargeat to bez wątpienia jedna z najbardziej udanych wariacji ostatnich lat na gatunek określany jako "revenge movies". Zaczyna się pozornie bardzo niewinne. Ot, upojny i wypełniony rozkoszami cielesnymi wyjazd, na który przystojny i zamożny Richard zabiera swoją kochankę, typową
Nie nadaje się nawet gdyby traktować go jako rozrywkę do chipsów. Kanonada abstrakcji powala jak odór zepsutego jaja, oceny na forum natomiast przerażają bo nawet krytycy juz upadli.
Widziałem ten film podczas maratonu filmowego i tego się nie da oglądać. Piszecie, aby nie brać tego filmu zbyt serio. To jak go mam brać? To nie komedia. To nie Sci-Fi. Jest to perwszy film na maratonie filmowym z którego wyszedłem z kina.
1. Bohaterka spada z klifu, nadziewa się na duży konar i nie ma ani jednego...
Nie mam pojęcia, skąd oni wytrzasnęli tą dziewczynę, ona wygląda po prostu nieziemsko, zupełnie na nowo redefiniując przyjęte przez nas dotychczas kanony piękna. Z taką urodą i z takim ciałem można osiągnąc praktycznie wszystko. Tak cudownie wyrzeźbionego ciała, na którym ani śladu choćby grama zbędnego tłuszczu, może...
więcej..przy takim debiucie aż strach się bać co te dziewczę zaserwuje nam następnym razem,to trzeba obejrzeć ,gorąco polecam!
Jak na dzisiejsze standardy i w większości na hłam przewijający się przez kina to ten film to małe orginalne Arcydzieło,trzyma w napięciu do ostatniej minuty,może jest trochę przewidywalny ale i tak jest sam w sobie oryginalną produkcją ,muzyka, zdjęcia i aktorzy robią robotę i to za pewne przy nie wysokim budżecie,jak...
więcej