Na tegorocznym festiwalu w Wenecji Wes Anderson pokazał 37-minutową adaptację opowiadania "Zdumiewająca historia Henry’ego Sugara" pióra Roalda Dahla. W trakcie konferencji prasowej po seansie reżyser potwierdził, że ma w zanadrzu więcej krótkometrażowych filmów opartych na twórczości giganta literatury. Wes Anderson nakręcił więcej adaptacji opowiadań Roalda Dahla
W zbiorze opowiadań "Henry Sugar" jest jeszcze historia zatytułowana "Łabędź". Ją także przenieśliśmy na ekran. Występuje w niej Rupert Friend - powiedział
Anderson -
Zekranizowaliśmy także stare opowiadanie "Trucizna", które zawsze bardzo lubiłem. A potem wzięliśmy się za bardzo, bardzo dziwną historię pt. "Szczurołap", która pochodzi z "Claud’s Dog" - dość nieznanej książki Dahla, osadzonej we wschodniej Anglii. To osobliwa, przesycona wiejskim klimatem opowieść. Wszystkie te historie są dziwaczne. W maju tego roku dziennik "Variety" miał okazję porozmawiać ze wspomnianym przez Andersona aktorem
Rupertem Friendem ("
Asteroid City", "
Obi-Wan Kenobi"). Opisał on pracę nad adaptacjami opowiadań Dahla w następujący sposób:
Wes wybrał wybrał cztery historie i uformował mały aktorski zespół. W jego skład wszedłem ja, Ralph Fiennes, Ben Kingsley, Benedict Cumberbatch, Dev Patel i Richard Ayoade. Każdy z nas wystąpił w dwóch historiach. Wyjątkiem był Ralph, który - jak sądzę - pojawia się wszystkich. Antologia
"Zdumiewająca historia Henry’ego Sugara" zadebiutuje na Netfliksie 27 września.
Anderson, który przed laty zekranizował inne dzieło
Dahla, "
Fantastycznego Pana Lisa", zapowiada, że na razie robi sobie przerwę od twórczości brytyjskiego pisarza.
Wes Anderson komentuje cenzurę książek Roalda Dahla
Podczas spotkania z dziennikarzami reżyser skomentował również kontrowersje wokół nowych wydań książek
Roalda Dahla. Przypomnijmy: wydawca zdecydował się ocenzurować twórczość Brytyjczyka z powodu zawartych w niej określeń bądź zwrotów, które mogą wydawać się nieodpowiednie dla współczesnego czytelnika.
Rozumiem motywację. Jestem jednak zwolennikiem szkoły, w której, gdy praca zostaje skończona i trafia w ręce odbiorców, jest po wszystkim. I z pewnością nikt poza autorem nie powinien modyfikować dzieła. Ten zaś jest martwy - argumentuje filmowiec
. "Zdumiewająca historia Henry’ego Sugara" to już drugi w tym roku film
Wesa Andersona. Kilka miesięcy temu premierę miało "
Asteroid City", którego zwiastun możecie obejrzeć poniżej.