zresztą nagrany w naszym Gdańsku, nie jest powtarzany przez naszą TVP, która domaga się
płacenia abonamentu, a w zamian daje nam pierdoły - Na bagnisku, M jak mdłości, Klan "Na
wspólnej", gdzie wszyscy kochają się "pierwsza miłością, są ze sobą "na dobre i na złe", a w razie
choroby leczą ich nasi "lekarze" -...