Znany z serii filmów o twardzielach takich jak: "Rambo" i "Rocky" Sylvester Stallone gra jedną z głównych ról w tej uroczej komedii. Od razu muszę powiedzieć, że w roli komediowej zaprezentował się równie świetnie, a być może nawet jeszcze bardziej udanie niż w flimach sensacyjnych. Ogólnie rzecz biorąc "Stój, bo mamuśka strzela" to jedna z najlepszych komedii lat 90., jakie widziałem. Najbardziej zabawne są tutaj dialogi między doświadczonym policjantem Joe Bornowski (Stallone) i jego zaborczą, zapobiegliwą mamą Tutti Bornowski (w tej roli świetna Estelle Getty). No cóż mama traktuje swego syna - powszechnie szanowanego przez społeczeństwo glinę jak małego chłopca, co zaczyna komplikować mu życie do tego stopnia, że marzy o tym, żeby mamuśka wyjechała jak najszybciej tam skąd przybyła...Doskonała komedia...wiele scen i dialogów wciąż rozbawia do bólu, mimo że film ma już ponad 20 lat