że Złote Maliny można o kant d*** potłuc. Przecież to fajny film, ze świetnymi komediowymi rolami - Mamuśka rządzi, a i Stallone zagrał idealnie rolę gliniarza-synka. Ja daję 8/10
też się zgadzam,można się pośmiać,Stallone nie gra zle,a mamuśka wymiata,poprosru oni uwzieli sie na Sylwka ,dla mnie to nie jest miarodajna ocena te Złote Maliny = Zal
wiecie,ostatnio czytałam,że kilka osób które otrzymało 'malinę' za role,za tą samą rolę dostali oskara...także dla jednych rola godna maliny dla drugich oskara :)
a co do tych ;malin' to dla mnie bezsens, w ogóle dużo jest naprawdę fajnych filmów,aktorów itp którzy dostają 'wysokie noty'' a tu jakcyś kretyni ze złotą maliną wyskakują...także moim zdaniem ta złota malina 'gówno' wara ;p
Jak dla mnie, to bardzo dobra komedia z bardzo dobrą obsadą, uśmiałam się do łez ;D 8/10
Byłem na tym w kinie. To fajna komedia, o nadgorliwej mamusi. W 1992 było wiele prawdziwych g........n godnych malin, ale oni przeważnie czepiają się filmów w mierę znanych. Pomyślicie co z tego że wręczą malinę jakiemuś amatorskiemu gniotowi w którym grają zupełnie nieznani ludzie. Nie ma to jak upokorzyć jakąś gwiazdę. Kto by się podniecał tymi malinami, gdyby nie szmacono ludzmi sukcesu. Ta cała gala tym właśnie zabłysła. Gdyby nie fakt iż gnoi się tam ( często niesłusznie ) sławy przyznawanie malin byłoby tak samo anonimowe dla społeczności światowej jak nagrody w branży porno.
Popieram. A takie High School Musical nie ma ani jednej. Nie wiem kto to przyznaje, ale na pewno ma inny gust niż ja.
Złote Maliny nie są wiarygodnym źródłem opinii na temat filmu. Film bardzo mi się podobał. ;)
Ja również nie rozumiem czemu te złote maliny, bo film naprawdę fajny i można się uśmiać.
Zgadzam sie. Dla mnie tez 8/10. Zlota Maline moga sobie wsadzic w du.... !!!!!!! Zalosne, ze wieksze gnioty, ktore zasluguja na ZM jej nie dostaja tylko filmy, ktore wcale na nia nie zasluguja, bo sa bardzo dobre !!!!!! P;)
Widocznie komuś nie podobało się, że Stallone zagrał w komedii, gdyż najczęściej grywał w mocnych filmach sensacyjnych lub w science fiction (np. "Człowiek Demolka"). Te Złote Maliny to chyba przyznawali zwolennicy Bollywoodu. Jak dla mnie świetna komedia, podejmująca temat stary jak świat.
Dla Bollywoodu też Sly zagrał, w 'Kambakkht Ishq' :)
http://www.filmweb.pl/film/Kambakkht+Ishq-2009-467625
---
'Która więcej malin zbierze, tę za żonę pan wybierze'. Jak wiemy z Balladyny, maliny powodują niesnaski.
Dla mnie komedia cudowna. Sly potrafi zagrać twarzą. I szkoda, że kilku idiotów podkopuje jego wiarę w siebie jako komika. Ale oglądać można niezależnie od opinii krytyków.
Zgadza się. Może nie jest to "Żandarm z Saint-Tropez" wraz z kolejnymi odcinkami czy "Gang Olsena", bo tamte są jeszcze śmieszniejsze, ale to naprawdę fajny film.
Jeśli chodzi zaś o motyw mamuśki - pewnie niejeden człowiek też będzie miał odniesienia do rzeczywistych sytuacji w życiu, w bliższej czy dalszej rodzinie, nawet jeśli w filmie nadopiekuńczość jest wyolbrzymiona.