W "Downton Abbey" zawsze taka poczciwa ciepła klucha, a w "Gościu" widać, że trochę przypakował
na siłce, zmienił fryzurę i ..wow! Ciacho jak się patrzy! :)
nawet po tych nowych zdjęciach tego nie widać, ale w Gościu jest po prostu... samcem alfa. Magnetyczny. Dawno już nie miałam tak że na widok jednego aktora na ekranie gęba mi się śmiała a reszta spływała po fotelu. Fantastyczna rola. :D
dokładnie! aż wybuchłam śmiechem i oplułam monitor - bo to samo napisałam po filmie do przyjaciółki - że ciągnie mnie do "psycholi" - co za rola!
Dan <3
noo :D to samo odczucie xD ale ja uważam, że zbyt szczupły jest. jakby przybrał z 6 kg byłby fajniejszy
W „Gościu” się nad nim rozpływam, boski to spojrzenie niebieskie świdrujące oczy,ciało,inna fryzura i ten uśmiech z dozą ironii - MNIAM CIACHO
Serio, to jest nie do uwierzenia, jak on się zmienił. Cholernie przystojny! Niewielu znam ludzi, którym troche pobytu na siłowni i przefarbowanie włosów CAŁKOWICIE odmienia wizerunek i są tacy... po prostu piekni. A Dan własnie taki jest. :)
https://www.facebook.com/258065834325132/photos/a.295267573938291.1073741825.258 065834325132/581945361937176/?type=1&theater
http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2014/08/14/article-0-2085EF7400000578-688_306x423 .jpg
http://media-cache-ak0.pinimg.com/236x/43/74/78/43747818a233a433d706c93220301c56 .jpg
No ale JAK on to zrobił?! O__O
Myślę, że przystojny był również w wersji ciepłokluskowej, ale teraz na pewno rozszerzył mu się target fanek :D
Pewnie tak (choć wczesniej go nie widziałam i nie znałam) ale grono fanek mu się rozrosło i to zdecydowanie :D
och, jak ja się z Wami zgadzam ! magnetyzm w "Gościu" bije po oczach, oglądałam ten film już parę razy i zauroczona jestem nim, zawsze uważałam go za przystojnego, ale w tym filmie przeszedł samego siebie
hejho dziewczyny, ja widziłam film przedwczoraj i wczoraj znowu pokazałam go siostrze i jeszcze kumpeli. łomatko. Dan w porównaniu Davida do Matthew z Downton Abbey jest niebo a ziemia! rola życia. serio.
Hahaha dokładnie mam takie same wrażenia! W Downton Abbey taki sobie był...cały czas sama siebie pytałam- fajny on czy średni? A jak zobaczyłam The Guest, to po prostu nie mogłam się na niego napatrzeć. I te oczy ach! I ten uśmiech grrr...no naprawdę jestem pod wrażeniem ;)
Teraz jak trochę przypakował ma urodę blond ciacha-surfera. W "Gościu" jest magnetyzujący, też miałam skojarzenia z Goslingiem, bo w sumie to trochę podobny film do "Drive", jednak Dan z wyglądu bardziej przypomina mi śp. Paula Walkera.
metrosexualny? co? serio? metrosexualny? no chyba sobie żarty robisz jak on jest metro:) przecież to typowy obraz samca alfa a nie jakiegoś transa...
Eeeee wcale nie :) Jasne, bardziej o siebie zadbał i się wyrobił, ale nie wydaje mi się, aby był typem faceta skupionym na układaniu włosów pod odpowiednim kątem i chadzającym do solarium ;) Po prostu fajny zadbany facet.
Chyba sobie kpisz panienko. Może raczysz odświeżyć sobie pamięć? Z chęcią pomogę jeżeli wejście na wiki jest zbyt kłopotliwe.
"skupienie na własnej cielesności, podążanie za modą, korzystanie ze zdobyczy kosmetyki, przywiązywanie wagi do własnej atrakcyjności – cechy dotychczas kojarzone z kobiecością. Z metroseksualizmem kojarzone są również takie cechy osobowości, jak wrażliwość i delikatność, ciepło i zdolność do empatii. Zainteresowania mężczyzny metroseksualnego skupiają się w dużym stopniu wokół sztuki i nauk humanistycznych, a aktywność sportowa ma na celu w większym stopniu zachowanie kondycji aniżeli przyrost masy mięśniowej"
I co z tego nie rozumiesz 'panienko' ? "styl życia upowszechniany wśród młodych mężczyzn przez współczesną kulturę masową, w którym szczególną rolę odgrywa skupienie na własnej cielesności, podążanie za modą, korzystanie ze zdobyczy kosmetyki, przywiązywanie wagi do własnej atrakcyjności " czego was w tych szkołach teraz uczą ,nawet czytać i rozumieć tekst jak widzę nie ,jesteś zapewne jednym z tych gejków co to nie wiadomo czy to chłop czy baba ,Danowi jeszcze do tego daleko ale niech nie przegina
No dobra widzę że definicja Ci nie pomaga. Zwracasz uwagę na kilka drobnych szczegółów takich jak delikatne rysy twarzy, chararakterystyczny uśmieszek czy niebieskie oczka. Jednak nie ma to nic wspólnego z metroseksualizmem. To tylko jego fizyczność i osobowość jaką miał zagrać. Żeby było łatwiej to podam Ci przykład bohatera metroseksualnego, z filmu który oglądałem parę dni temu. Otóż Patrick Bateman z American Psycho, gość który zapewne miał w szafie więcej ubrań i używał więcej kosmetyków niż Ty, a jego dzienna rutyna była rytuałem. On w odróżnieniu od Davida pasuje idealnie do tej definicji. Zwróć też uwagę że altruizm nie ma z tym nic wspólnego, a gdyby od początku tylko strzelał to prawdopodobnie nawet byś tak o nim nie pomyślała.
bez przesady!
jest lepszy od Goslinga - zdecydowanie!!!
i mówię to ja, która właśnie "porzuciłam" Goslinga ;)
nic w tym dziwnego przecież to aktor.. dostał rolę w gościu i miał grać przystojnego "gościa" to trochę przypakował.. motywacja się zawsze znajdzie jak za rolę dostał pewnie kilka mln :)
Jakby tylko schudł byłby sflaczały, więc wyrzeźbić klatę też musiał... zresztą to chyba wynika jedno z drugiego???
schudł poprzez ćwiczenia fizyczne - może być?
mięśnie ma każdy człowiek
żeby były widoczne "wystarczy" pozbyć się tłuszczu
A książęta pod profilami aktorek srają w gacie opisując urodę pań. Daj spokój:-)
W "Gościu" zagrał bardzo dobrze. Nie śliniłem się na jego widok, bo gustuję w kobietach, ale jakiś magnetyzm rzeczywiście posiadał. Zapewne to wrodzona charyzma aktorska. Może zrobić dużą karierę czego mu życzę.
Faceci srają w gacie?! Nie wydaje mi się... Czasami napisze się prosto z mostu, że ładny bufet, czy oceni jakąś rozbieraną scenę, ale nikt później nie musi zmieniać bielizny jak mam wrażenie, niektóre tutaj. No może na forum Christiny Hendricks, ale to jeden z niewielu wyjątków, gdzie chłopy dostają małpiego rozumu. Całkowicie zrozumiałe ;) Sam chyba kiedyś dorzuciłem tam coś od siebie. ekhm..
Dobre sobie...
3/4 wątków na forach pięknych aktorek, a zwłaszcza tych określanych mianem sex-bomb (a sporo ich na FW) jest autorstwa napalonych samców i przedstawicieli pryszczatej gimbazy... Zwykle stanowią pisemny zapis chuci i fantazji seksualnych w formie niezbyt wyszukanych metafor i porównań...
Ten wątek i wiele innych, dedykowanych urodzie aktorów zawiera zwykle mniejszy lub większy pierwiastek merytoryczny (odnoszący się do talentu, gry aktorskiej, ról filmowych danego "obiektu westchnień") oraz krytyczno-polemiczny. Kobiety zwykle piszą z większą dozą finezji, polotu i poczucia humoru. Takie są fakty :)
Autorko tego ciekawego tematu, mam wrażenie że nagle próbujesz pisać elokwentnie i inteligentnie... Tylko dlaczego?! Mogę się tylko domyślać ;D
No to nieźle podsumowałaś i uprościłaś... Kobiety nie piszą z większą dozą finezji, polotu, a już na pewno nie humoru, od tych "napalonych samców". Zresztą może punkt widzenia zależy od pozycji siedzenia. Mnie bardziej kują w oczy takie właśnie tematy o waszych "obiektach westchnień"... i vice versa ;)
A co do niewyszukanych metafor i porównań - kobiety coraz częściej potrafią być BARDZIEJ dosłowne i BARDZIEJ wulgarne od mężczyzn. Osobiście, to mógłbym takie przykłady z życia wymieniać i wymieniać... Metafory i porównania nagle nie wydają się takie złe ;)
Wyprzedzając twój kolejny argument - nie, nie mam kompleksów, oraz nie, nie jestem zazdrosny. Może po prostu lubię czasami się poprzekomarzać ;) Nie bierz tego do siebie, Lena.
Ciekawe jak poradzi sobie w musicalu w roli Bestii już nie mogę się doczekać drogie panie. Bo widzę ,że ten aktor ma tu tłum wielbicielek. Pozdrawiam