Jeszcze tydzień temu nikt nie wiedział kim jest Emma Corrin a dziś mówi o niej cały świat. Trudno się dziwić, zagrała w końcu „Królową ludzkich serc” i trzeba przyznać że stanęła na wysokości zadania. Wydaje mi się że producenci jak i widzowie wiążą z nią duże nadzieje. Albo Jej gwiazda rozbłyśnie na dobre albo przepadnie i zostanie zapamiętana tylko z „The Crown”. Wysoko postawiła sobie poprzeczkę.