dokladnie ukradl film:) jego bluzgi mi kompletnie nie przeszkadzaja w przeciwienstwie do tej co grala ja ostaszewska. najlepsze bylo jak z tymi butami poszedl no jeb..em:)
Zabawne było kilka scen:
1-a Pałka Marcin w której gra drużynie czy jakoś tak,a ten mina jakby zadał bardzo trudne pytanie
2-jak nawija o 15 lat za jedno zabójstwo i nie rozumie że i tak ma dożywocie.
3-W sklepie dostaje dobre buty a wyzywa ekspedientkę od najgorszych
4-scena Zbyszek i Zbigniew
5-Jak katował tego Kibica Lecha
6-Nie wiedział ilu zawodników jest w drużynie
7-Mdlał na widok krwi
I jeszcze kilka scen by się nadało.
A mnie wkur..li bo naśmiewają się w tym filmie z koksów. Ciągną dalej fałszywy stereotyp że koksy to ćwierć mózgi.
Bo w większości tak jest.Stereotypy nie biorą się znikąd.Lwia część "koksów" to takie właśnie ćwierć mózgi, bo nikt o zdrowych zmysłach i IQ powyżej 70, nie bierze jakiegoś farmakologicznego gówna, aby zwiększyć masę mięśniową i obwód w łapie.Oczywiście nie mówię, że to norma, bo trafiają się i normalni.Sam znam takich, ale nigdy nie nazwałbym ich koksami, a raczej amatorami siłki.Podstawa to mieć dystans - po tym można poznać, czy delikwent to stereotypowy koksu, czy normalny typ z dużą łapą.Jeśli ktoś spina du*ę, ma w niej kija i bierze to na poważnie, to sam udowadnia, że te stereotypy to jednak prawda.
w du.ie byłeś ch.ja widziałeś. jak nie masz o czymś pojęcia to się nie wypowiadaj, bo tak właśnie powstają stereotypy.
coś we mnie pękło widząc kolejnego laika, który myśli, że jak coś mu się wydaje to jest prawdą i, jak nie wiem to się wypowiem. A mięśnie to rosną od zastrzyków, a dzieci przynoszą bociany. I nie bede uprawiał sportu bo nie łykam tych "steryduf"
Ta rola była dla niego wręcz stworzona i dzięki temu powstała niezapomniana kreacja. Szkoda że on już tego raczej nigdy nie tego podbije i juz na zawsze zostanie 'Strachem'. Nie jest na tyle dobrym aktorem wg mnie żeby się "odszufladkować" Ale jako Strachu podkreślam jeszcze raz - typ jest genialny ; )
"Nie jest na tyle dobrym aktorem wg mnie żeby się "odszufladkować" "
Nie no rozwaliłeś mnie tym:) Przecież ten gość nie jest W OGÓLE aktorem, no chyba że dla Ciebie nim jest:)
"Aktor (łac. āctor, od agere „działać”) – osoba odgrywająca za pomocą szczególnego zachowania, technik cielesnych i głosowych rolę w teatrze lub w filmie. Od zwykłego człowieka odróżnia go ze strony samego aktora świadomość gry, ze strony widzów – szczególny sposób traktowania osoby jako aktora. Wobec widza istnieje na sposób dwoisty, jako odtwarzana postać, w którą się tymczasowo wciela, i zarazem jako żywy człowiek, posiadający własną rzeczywistą tożsamość i biografię[1]."
Skoro zagrał w kilku filmach to jest i kropka. Co do jakości odgrywanych przez niego ról można się spierac ale nie co do faktu że jest aktorem. I jak masz zamiar mi tu pisać w celu kłócenia się że NIE jest bo Ty tak uważasz to daj se spokój
No dobra dobra, już się tak nie spinaj:) Dla Ciebie kark Oświeciński jest aktorem, dla mnie nie. Rozumiem, że Mroczków, Cichopków i im podobnych też nazwiesz aktorami?
Masz rację. Chyba rzeczywiście dam sobie spokój z dalszą dyskusją na ten temat:)